55. Perypetie z dachówką
Czytający mojego bloga wiedzą, że na dach wybrana została dachówka Creaton Harmonie Finessa Brązowa Glazurowana. Po negocjacjach została dogadana cena, wyliczona ilość, wpłacona zaliczka i...
Po kilku dniach dowiedziałem się, że tej dachówki nie dostanę, bo coś tam, bo Niemcy robią remont pieca itd. Szkoda, że prędzej nikt nie sprawdził dostępności dachówki.
Nawet była rozmowa z przedstawicielem Creatona w firmie z dachówkami i zaoferowano mi wybór innej dachówki. Dach miał być w cenie prędzej wybranej dachówki.
Szczęście, że budowlańcy nie zaczęli wtedy łatować dachu, bo trzeba by zmieniać ich rozstaw.
Niestety mieliśmy mało czasu na decyzję o wyborze dachówki. Po 1-2 dniach namysłu (poprzednią wybieraliśmy tydzień, może dłużej) wybór padł na Creaton Premion winna czerwień glazurowana.
Szkoda, że z obiecanych wycen zostało to, że dach będzie kosztował nas o 3.000 zł więcej. Przecież to nie ja zawaliłem zamówienie i nie ja wziąłem zaliczkę za coś czego nie dostanę.
Podobno cena jest prawie po kosztach (co nie wierzę), bo to podobno dachówka lepsza od poprzednio wybranej.
Dachówka już dotarła na budowę. Budowlańcy jeszcze nie, bo "uciekli" dwa tygodnie temu na inną budowę, ale po Święcie Niepodległości wracają do mnie.